A wszystko zaczęło się tak, w czasie wakacji kobieta otrzymała wiadomość w aplikacji WhatsApp od nieznanej osoby, posługującej się zagranicznym numerem telefonu. Nadawca zaproponował jej możliwość szybkiego zarobku poprzez inwestowanie w kryptowaluty. Pokrzywdzona, zachęcona obietnicą zysków, przekazała swoje dane, w tym numer rachunku bankowego.
Na początku otrzymała przelew w wysokości 20 dolarów – miał to być dowód, że inwestycja działa. Następnie, po kolejnych rozmowach z oszustem, kobieta zdecydowała się przelać pierwsze środki – ponad 2 tysiące złotych – na wskazane konto. W odpowiedzi usłyszała, że jej pieniądze „pracują” i przyniosły już zysk w wysokości 7 tysięcy dolarów.
Zachęcona „sukcesem”, 65-latka wykonała następne przelewy. Po kolejnych kontaktach z oszustem zorientowała się jednak, że padła ofiarą przestępstwa. Łącznie straciła ponad 8,5 tysiąca złotych.