Sobota, 20 kwietnia
Imieniny: Agnieszki, Czesława
Czytających: 1861
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Świdnica: Dostali 4 miesiące

Niedziela, 27 grudnia 2009, 11:15
Aktualizacja: 16:41
Autor: JoKa
Świdnica: Dostali 4 miesiące
Fot. Wiktor Bąkiewicz
Brzmi jak wyrok, ale Iwona Maciejewska nie kryje radości. Szefowa Stowarzyszenia Przyjaciół Dzieci Chorych „Serce” odetchnęła z ulgą, gdy wiceprezydent Waldemar Skórski zgodził się na przedłużenie najmu dotychczasowej siedziby organizacji przy ulicy Długiej do końca kwietnia 2010. To wystarczy, by przynajmniej częściowo zakończyć trwającą już blisko 9 lat adaptację budynku przy ulicy Kościelnej na Europejskie Centrum Przyjaźni Dziecięcej.

Ponad 60-tka podopiecznych „Serca” z ciasnych, dawno nie remontowanych sal przeniesie się w luksusowe warunki. Tutaj maluchy, pochodzące z ubogich rodzin, znajdą miejsce na naukę i rozwijanie swoich talentów. Już w tej chwili ten potężny, liczący 3 piętra i 1200 m2 powierzchni budynek robi duże wrażenie, choć wewnątrz wciąż pracują ekipy budowlane. Gotowe są praktycznie wszystkie pomieszczenia – od jadalni z piękną mozaiką, przez kuchnie, toalety, pokój do nauki, pokój do zabaw i salę komputerową. Ruszył remont klatki schodowej.

W pomoc przy zbieraniu środków na adaptację dawnej szkoły, przekazanej stowarzyszeniu przez miasto za przysłowiową złotówkę, angażuje się dosłownie cały świat. Amerykańska Polonia za ciężkie dolary kupowała na dwóch aukcjach w Nowym Jorku prace znakomitych polskich artystów – z Magdaleną Abakanowicz i profesorem Zinnem na czele, licytacje przeprowadzono także w Londynie. 10 tysięcy dolarów z nagrody noblowskiej przekazała Wisława Szymborska, cały dochód ze sprzedaży swoich poezji oddała na rzecz domu śp. Irena Conti di Mauro. Groszem sypnął także wojewoda dolnośląski i zwykli ludzie, którzy przekazywali 1% z podatku.

Budowa pochłonęła ponad milion złotych. Miała się zakończyć właśnie teraz. – Mimo ofiarności naszych przyjaciół zabrakło jednak pieniędzy na to, by prace szły szybko – tłumaczy Iwona Maciejewska. – Ale do kwietnia damy radę, bo już niewiele zostało do zrobienia w najważniejszym etapie. Będzie całkowicie gotowy parter z kuchnią i jadalnią, piętro z częścią pokoi. Właśnie trwa montaż ogrzewania. – dodaje.

Początkowo dzieci będą miały do dyspozycji połowę budynku. Do sal na II i III piętrze będzie można się dostać dopiero po całkowitym remoncie potężnej klatki schodowej. – Mamy plan, by na samej górze stworzyć hotel, miejsce gdzie schronienie będą mogły znaleźć matki z dziećmi, którym we własnym domu dzieje się krzywda. – mówi Iwona Maciejewska. Na to potrzeba środków. Stowarzyszenie może wspomóc każdy. Wystarczy podczas rozliczenia rocznego przekazać 1% podatku właśnie tej organizacji.

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group