Najpierw były warsztaty – uczniowie, których dziadkowie przyjęli zaproszenie, rysowali portrety swoich Babć i Dziadków, a zaraz po 6. lekcji wszyscy spotkali się w szkolnej kawiarence. Przygotowano krótki program, wspólnie wspominano zdarzenia, które łączyły przynajmniej trzy pokolenia, był poczęstunek i wzruszenia.
Dziadkowie zaskoczyli otwartością i radością życia: bardzo chętnie odpowiadali na pytania początkującej dziennikarki Było pytanie o ulubione zajęcie i niezapomnianą przygodę ze szkolnych lat. Babcia Marysi z 2b opowiedziała o swojej pasji – była i jest zagorzałym kibicem, i o tym, ile ją ta pasja nieraz kosztowała: żeby obejrzeć mecz ukochanej drużyny, wymykała się z internatu przez okno po powiązanych w linę prześcieradłach. Babcia Mikołaja z tej samej klasy przypomniała bolesne razy linijką za rozmowy na lekcji, a Dziadek Radka z 1a z rozbawieniem wspominał swoje pierwsze wagary. Dziadek Damiana – pierwsze zauroczenie.
Głos zabrała też pani Dyrektor – podziękowała Gościom za obecność przy wnukach, przywołała własne doświadczenia – Babcia i Dziadek są bardzo ważni w życiu młodego człowieka, ich roli nie da się przecenić.
Dużo radości sprawiło Dziadkom odszukiwanie swojego portretu. Okazało się, że wszyscy albo byli dobrze narysowani, albo bezbłędnie znali technikę rysowania swojego wnuczka.
W drugiej części zadbano o zdrowie Babć i Dziadków, pani Katarzyna Matryba, nauczycielka wychowania fizycznego i dietetyk, najpierw zaprezentowała kilka ćwiczeń izometrycznych, a potem zaprosiła wszystkich na trening - to było profesjonalne wprowadzenie do codziennych spacerów z kijkami.
Całemu spotkaniu towarzyszyła miła, rodzinna atmosfera.
