Czwartek, 5 grudnia
Imieniny: Krystyny, Sabiny
Czytających: 1294
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Strzegom: Ewa Solima i jej granitowy świat

Niedziela, 1 grudnia 2013, 11:43
Aktualizacja: 11:44
Autor: red.
Strzegom: Ewa Solima i jej granitowy świat
Fot. UM Strzegom
O kolorowym, granitowym świecie rzeźb z Ewą Solimą – strzegomską malarką, rzeźbiarką, projektantką, absolwentką Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu rozmawia Grażyna Kuczer.

Grażyna Kuczer: - Tworzy pani swoje rzeźby w granicie - materiale szarym, twardym, trudnym do obróbki, dla niektórych mało ekspresyjnym. Dlaczego właśnie granit najpełniej wyraża Pani artystyczne wizje i projekty?

Ewa Solima: -Pochodzę ze Strzegomia, rodzinna firma zajmuje się wydobywaniem granitu, więc tworzę w rodzimym materiale. Nie ukrywam, że są piękniejsze kamienie na świecie, w których wolałabym pracować - czarne granity, niebieskie marmury. Zawsze próbuję w swoich rzeźbach przełamać tę szarość i pospolitość naszego kamienia łącząc go z kolorowymi kamieniami, malując farbami w finezyjne wzory, czasem wprowadzam metaloplastykę, złocenia. Takie połączenia zmieniają dla mnie ten twardy, surowy kamień, kojarzący się dla wielu ludzi z kostką brukową, krawężnikami i chodnikami, w subtelny i delikatny granit.

-Łamie Pani konwencje, obala stereotypy, nadaje Pani kamiennej bryle treść, którą na pozór nie sposób wyciągnąć z kamienia. Przykładem tego są rzeźby "Integracja", czy "Transformacja". Skąd czerpie Pani inspiracje dla swoich rzeźb?

-Jeszcze kiedy studiowałam byłam bardzo zainspirowana surrealizmem w sztuce. Zaczęłam wówczas tworzyć eksperymenty z granitem, były to małe rzeźby, gdzie szyłam kamień, wyszywałam w kamieniu, wbijałam w niego szpilki, przeszywałam spinaczem biurowym rzeczy nieprawdopodobne, które wydają się być całkiem niemożliwe. Taka fascynacja miała swoje przełożenie na dwie rzeźby, które zrobiłam na cześć wejścia Polski do Unii Europejskiej. Rzeźba "Integracja I" to dwie granitowe monumentalne kostki zszyte ze sobą igłą i nitką oraz doszytą w rogu łatką. "Integracja II" - dwie granitowe kostki zapięte na kamienne guziki i przekute olbrzymią metalową agrafką. Niemożliwe stało się możliwe - tak, jak połączenie się Polski z Europą. Agrafka miała sugerować odbiorcy, że możemy zawsze rozpiąć agrafkę i odłączyć od Unii. Rzeźba "Transformacja" poświęcona 20 - leciu Polskiej Transformacji Gospodarczej, która stoi w Świdnicy, to również dwie kostki, które trzymają granitową kulę. Całość przypomina klepsydrę odmierzającą czas.

-Lubi Pani wyzwania, nie boi się dużych powierzchni. Pani rzeźby organizują przestrzeń. Monumentalna rzeźba "Granitowe Serce Polski" na strzegomskim rynku najlepiej to obrazuje. Co jest ważne przy realizacji i lokalizacji pani rzeźby?

-Bardzo ważna jest lokalizacja i odpowiednie miejsce dla rzeźby, musi mieć ona odpowiednie odejście tak, żeby odbiorca mógł ją obejrzeć z odpowiedniej odległości i stron, musi mieć tak zwany oddech. Czasem można spotkać piękne realizacje kamienne, ale są zbyt małe i gubią się na dużych placach lub zbyt wielkie wciśnięte między budynki.

- Malowanie na granicie to…

-Jak wspominałam wcześniej, to sposób na przełamanie surowego materiału w delikatny przyciągający oko kamień. Malarstwo jest moją drugą pasją, dlatego też próbuję połączyć te dwie dziedziny i maluję kamień kolorowymi farbami. Nadając mu nowy wyraz, chcę pokazać, że nasz szary granit może być również wesoły i ciekawy, że można z niego stworzyć naprawdę cuda.

-Wiele Pani rzeźb było atrakcją krajowych i międzynarodowych targów. Cieszyły się wielkim zainteresowaniem.

-Moje prace zawsze wzbudzały zainteresowanie, myślę, że przez swój monumentalny wymiar. Pierwsza duża realizacja to "Granitowy Słoń". Zrobił naprawdę furorę. To było 15 lat temu, jeszcze wtedy studiowałam we Wrocławiu, było mi bardzo miło, kiedy widziałam całe wycieczki rodzin z dziećmi, które robiły sobie zdjęcie na słoniu. Takie momenty są bardzo fajne dla artysty, dodają chęci do dalszych twórczych zadań. "Torebka" i "Bombka" również cieszyły się dużym zainteresowaniem. Teraz "Bombka" stanie w pięknym miejscu, będzie wspaniale wyeksponowana w Warszawskim Wilanowie w kompleksie parkowo - pałacowym.

-Która z rzeźb jest najbliższa Pani sercu?

-Do wszystkich rzeźb jestem bardzo przywiązana, ponieważ każda z nich ma swoją historię, przesłanie. Ale najbardziej dumna jestem z "Bombki", między innymi dlatego ,że jest połączeniem moich dwóch pasji. Nadanie jej ciepłych wesołych kolorów, uwieńczenie zrobione ze złotej metalowej koronki sprawiło, że granitowa gigantyczna kula stała się tak delikatna.

-Sztuka to wyzwanie dla przemysłu kamieniarskiego?

-Myślę, że tak. Coraz więcej rzeźb stawia się w naszej przestrzeni publicznej, dużo firm zamawia rzeźby przed biurowce, powstają nowe osiedla, gdzie w projektach jest zawsze miejsce na pomnik, rzeźbę czy ciekawą fontannę. Rzeźba przyciąga oko, pobudza do refleksji, zmusza do myślenia, a przede wszystkim …zatrzymuje. Takie przystanki kontemplacji są bardzo ważne w organizacji naszej przestrzeni publicznej - są jej ozdobą.

- Dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów w promowaniu granitu strzegomskiego.

(UM Strzegom)

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group