Piątek, 19 kwietnia
Imieniny: Konrada, Leona
Czytających: 1562
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Swidnica: III liga piłki nożnej: Polonia Świdnica – Polonia Trzebnica 0–1

Sobota, 29 października 2011, 21:19
Aktualizacja: Niedziela, 30 października 2011, 9:37
Autor: pwyszowski
Swidnica: III liga piłki nożnej: Polonia Świdnica – Polonia Trzebnica 0–1
Fot. red
Niestety, podopieczni Przemysława Malczyka ulegli na własnym boisku Polonii Trzebnica 0–1.

Początek meczu był wyrównany. Walka trwała głównie w środkowej strefie boiska. Jako pierwsi groźnie zaatakowali goście, ale Pierzga był na posterunku. W kolejnych minutach oba zespoły starały się zaskoczyć bramkarzy uderzeniami z dystansu, jednak najczęściej te strzały lądowały daleko od bramki. W 18. minucie po dośrodkowaniu Laty i strzale głową Łagiewki piłka w nieznacznej odległości minęła światło bramki przyjezdnych. W 31. minucie na przedpolu bramki Pierzgi powstało olbrzymie zamieszanie, lecz na szczęście świdniczanie wyszli z tej sytuacji obronną ręką. Dwie minuty później Lato z rzutu wolnego dograł w pole karne, ale tam nie było gracza gospodarzy, który skierowałby futbolówkę w kierunku bramki Trzebnicy. Chwilę później po uderzeniu głową Salamona piłka znów minęła bramkę gości. W ostatnich minutach pierwszej połowy szczęścia zabrakło Szubie, po którego strzale piłka przeleciała o centymetry od twierdzy Trzebnicy.

Początek drugiej odsłony był bardzo podobny do pierwszej połowy. Piłkarze walczyli na całej długości i szerokości boiska, ale żadna z ekip nie potrafiła narzucić rywalowi swojego stylu gry.

W 58. minucie miała kluczowa dla losów meczu sytuacja. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką, sędzia ukarał Lubera i nasi musieli do końca meczu grać w osłabieniu. Inicjatywę przejęli goście, jednak nasz zespół mądrze i dzielnie odpierał ataki rywala. W 65. minucie świdniczanie domagali się odgwizdania rzutu karnego po zagraniu piłki ręką w polu karnym przez zawodnika Trzebnicy. Sędzia jednak był zupełnie odmiennego zdania, a protestującego Filipczaka napomniał żółtym kartonikiem. Im bliżej było końca meczu, tym lepiej radzili sobie gracze miejscowych. Tymczasem w 88. minucie goście zadali decydujący cios. Po szybkiej akcji skrzydłem, piłka trafiła do Jakóbczyka i ten nie dał najmniejszych szans na skuteczną obronę bramkarzowi Świdnicy. Gospodarze po stracie gola jeszcze rzucili się do odrabiania strat, ale szczęście uśmiechnęło się do gości, którzy dowieźli korzystny wynik do końcowego gwizdka arbitra.

Polonia Świdnica – Polonia Trzebnica 0-1 (0-0)

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Czytaj również

Komentarze (8)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group