Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 2027
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Świdnica/Kraj: Porozmawiajmy o wyborach

Poniedziałek, 27 kwietnia 2020, 17:51
Autor: JAZ
Świdnica/Kraj: Porozmawiajmy o wyborach
Fot. pixabay.com
Porozmawiajmy o wyborach. Te mają być wyjątkowe w swoim rodzaju. Wybierzemy prezydenta, czyli teoretycznie najważniejszą osobę w państwie, w czasach, które są dla nas wszystkich wyjątkowo trudne. Boimy się o pracę, o finanse. Martwimy się o bliskich. Często z trwogą patrzymy na słupki statystyczne dotyczące kolejnych zachorowań. Przez długi czas wpatrywaliśmy się w ministra Szumowskiego, czekając na wiadomości, dzięki którym będziemy mogli wreszcie odetchnąć z ulgą.

Dzisiaj wszystko wygląda inaczej od zakładanych scenariuszy. Raz słyszymy, że jest lepiej niż sądzono, że służba zdrowia jest dobrze zaopatrzona, a braki uzupełniane na bieżąco. Innym razem natomiast, że lekarzom brakuje dosłownie wszystkiego. Komu wierzyć? Autorytetów każdy szuka sobie sam i każdy sam odpowiada za własne przekonania, ale…

Wróćmy do samych wyborów. Frakcji rządowej wyraźnie zależy na ich przeprowadzeniu. Władze wymyślają coraz to nowsze argumenty za tym, żeby wybory się odbyły. Swoich przeciwników politycznych spychają do narożnika, zarzucając im, że to właśnie oni myślą tylko o wyborach. Sprytne posunięcie i jednocześnie przeniesienie poczucia winy na kogoś innego, to zwykła manipulacja, o której można się nauczyć podczas przerabiania niektórych działów psychologii. Naród daje się omamić i podąża, jako masa za liderem, który obiecuje i „dotrzymuje słowa”. Doświadczają tego wyłącznie wybrani, ale ci z wdzięczności zawsze są "za". Ktoś kto był dobry z matematyki, bo policzył głosy i dba o swoich, nie myśląc o reszcie. Porażki zamienia w sukces, a gdy się nie da, winy szuka u przeciwników.

Wybory są taką wisienką na torcie. Słyszymy, że trzeba zostać w domu, że niebezpiecznie jest iść na mszę, do parku, na plac zabaw z dziećmi, zagrać w piłkę na boisku, ale głosowanie jest bezpieczne. No może nie takie w formie tradycyjnej, ale już dzięki Poczcie Polskiej będzie wszystko ok. To może pójdźmy krok dalej i zróbmy to systemem elektronicznym, zdalnym za pomocą Internetu. Argumenty rządu celują w brak przygotowania i umiejętności odbiorców oraz wysokie koszty takiego trybu głosowania. W mediach społecznościowych i sondażach wyborczych wyczytać można, że to byłoby wyjątkowo niekorzystne dla rządzących, gdyż największa grupa społeczna, popierająca rząd, to ludzie w wieku 65 i więcej. Około połowa z nich nie potrafiłaby się posłużyć komputerem w celu zagłosowania. List otworzy każdy.

To pokazuje, dlaczego wybrana została taka, a nie inna forma dotarcia do wyborcy. Na koniec motyw związany z procedurami technicznymi. Z przekazów medialnych dowiadujemy się, że list z kartą wyborczą trafi do naszych skrzynek. Będziemy musieli zakreślić krzyżyk obok swojego kandydata i odesłać kartę wrzucając ją do skrzynki. Proste i skuteczne. Mało jest jednak informacji, że głosując trzeba potwierdzić swoją tożsamość wpisując numer PESEL. To już jest pogwałcenie wszelkich przepisów dotyczących demokratycznych wyborów. Stygmatowanie wyborcy, który zawsze oddawał głos anonimowo, może w przyszłości posłużyć do oceny, czy byłeś za mną czy też przeciwko mnie.

Dalej, dochodzą do nas również sprzeczne informacje dotyczące samego odbioru pakietów do głosowania. Listonosz nie może przecież wrzucić takiego dokumentu do skrzynki bez pokwitowania odbioru. Liczba kart przekazanych do głosowania musi się zgadzać, co do jednej. To tak jak w lokalu wyborczym. Jest wyraźnie obliczone, ile kart zostało wydanych do głosowania, a ile zostało niewykorzystanych. Idąc tym tropem, listonosz musi zapukać do naszych drzwi i przekazać nam kopertę za pokwitowaniem odbioru. Co ważne po uprzednim wylegitymowaniu. Pokazuje to, że koperta musi trafić do rąk własnych. Działa to bardzo podobnie jak przesyłki telefonów komórkowych od sieci telefonicznych.

Gdzie mamy tu więc bezpieczny sposób przeprowadzenia wyborów? Przekaz mówi, co innego, a rzeczywistość zdaje się mówić co innego. Ciekawe jak ta sprawa się rozstrzygnie.

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group