Nasze babcie dekorowały choinki tym, co same zrobiły lub upiekły w domu. Dlatego na dawnych drzewkach świątecznych wisiały papierowe łańcuchy, słomiane aniołki i ciastka pieczone w domowym piecu. A wśród nich król świątecznego wypieku – piernik. Ciemny, pachnący korzeniami, raczej twardy. Czasami polukrowany.
Smak takiego piernika dziś trudno odtworzyć. Ale dzięki tradycjom, przekazywanym z pokolenia na pokolenie przez siostry szkolne, stary przepis zachował się do dziś, a siostry co roku pieką świąteczne słodkości właśnie według tych zasad.
Ciasto trzeba wyrabiać ręcznie. Nie jest to lekka praca, bo zaczyn jest twardy, oporny. Mozolne wyrabianie to jakby przerzucić łopatą tonę węgla. No, może pół. Ale to ważna zasada: trzeba się pomęczyć ręcznie, wszelkie kuchenne roboty sprawiają, że ciasto łapie powietrze, a to dla piernika zupełnie niewskazane. Ma być gliniasty i koniec.
A jak się już wyrobi pięknie to teraz można popuścić wodze fantazji i wykrajać najrozmaitsze kształty: serduszka, gwiazdki, zwierzątka, co nam tylko do głowy przyjdzie. Potem na blaszkę, do piekarnika, kilkanaście minut – i w całej kuchni bosko pachnie świętami. Na koniec można nasze cudeńka polukrować i powiesić na choinkę albo schować do metalowego pudełka niech, sobie poczekają na Wigilię. Zresztą, takie pierniki w suchym i ciemnym pojemniku wytrzymają w niezłym stanie i do następnych świąt. Bez konserwantów i polepszaczy. Co tradycja to tradycja. Smacznego!
Przepis na piernik świąteczny
Sióstr Szkolnych de Notre Dame
Składniki:
1,5 kg mąki
1 słoiczek miodu (może być sztuczny)
1 kostka margaryny
60 dag cukru, z tego 20 przypalić
5-6 jaj
1,5 dag amoniaku
1,5 dag sody
20 dag rozpuszczonej w szklance kawy Inki
3 łyżki kakao
przyprawy piernikowe (2 paczki)
Sposób wykonania:
Rozpuścić miód i margarynę, w osobnym naczyniu przypalić cukier do momentu, aż będzie jednolita masa, wtedy odstawić z ognia i wlewać powoli ostudzoną, rozpuszczoną kawę ciągle mieszając. Odstawiamy wszystko do ostygnięcia. W międzyczasie przygotowujemy mąkę, do której wbijamy jajka, a następnie przestudzoną masę oraz pozostałe składniki. Wszystko dokładnie mieszamy. Amoniak i sodę rozpuścić w osobnym naczyniu w letniej wodzie i wlać na samym końcu. Piec w temperaturze około 180 stopni.
