– Z prośbą o zaproszenie do Świdnicy czteroosobowej rodziny Jaworskich z Kazachstanu zwróciła się pani Alona Iwanicka, która w 2000 r. przyjechała do naszego miasta wraz z rodziną swojego męża w ramach repatriacji. W czerwcu 2008 r. Rady Miejska w Świdnicy wyraziła zgodę na przyjazd repatriantów – mówi Wiesław Pietrzyk, dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miejskiego w Świdnicy.
Miasto zagwarantuje państwu Jaworskim mieszkanie oraz przyzna stosowne świadczenia w ramach pomocy społecznej do czasu usamodzielnienia się repatriantów. Pomoże również w znalezieniu miejsca pracy.
– Ta pomoc oraz zaangażowanie wielu innych osób w sprawy szybkiej adaptacji nie będzie jednak wystarczająca. Potrzeby repatriantów będą bardzo duże, ponieważ przyjadą oni tylko z bagażem podręcznym – dodaje dyrektor Pietrzyk.
Z tych też powodów do kilkunastu świdnickich firm przesłane zostanie oficjalne pismo z prośbą o pomoc repatriantom.
– W pierwszym okresie zagospodarowywania naszych nowych mieszkańców każdy niewielki dar serca będzie miał duże znaczenie. Najpotrzebniejsze w pierwszej fazie będą elementy umeblowania oraz sprzęt AGD. Gdy do Świdnicy przybywali repatrianci w poprzednich latach, zawsze mogli liczyć na pomoc świdnickich przedsiębiorców. Liczymy, że tak się stanie i tym razem – mówi Wiesław Pietrzyk.