Sprawa ruszyła po artykule prasowym, w którym powiat świdnicki przekazał informację o podziale niewykorzystanych funduszy unijnych w wysokości 7 mln zł, pozostałych do podziału w ramach Priorytetu „Zdrowie”. O tym fakcie poinformował wcześniej Urząd Marszałkowski na swojej stronie internetowej. Okazało się bowiem, że pieniądze trafiły do dolnośląskich placówek medycznych, wytypowanych już wcześniej przez Zarząd Województwa, bez ogłoszenia dodatkowego konkursu. W rezultacie wybrano do dofinansowania cztery projekty, które wcześniej znalazły się na liście projektów rezerwowych lub otrzymały tylko część wnioskowanej kwoty. Tym samym szpital Latawiec przegrał w walce o ponad 14 mln zł, które miały być wydatkowane na specjalistyczny sprzęt i wyposażenie. Informację o dodatkowych wolnych środkach w wysokości 9 mln zł, które zostaną przeznaczone do podziału na dolnośląską służbę zdrowia, przekazał na wczorajszej konferencji prasowej członek zarządu Województwa Dolnośląskiego Zbigniew Szczygieł.
- Liczę na to, że pan Szczygieł obietnicy dotrzyma i nasz szpital pieniądze dostanie. Dobrze, że Urząd Marszałkowski zrobił kolejny remanent w finansach i nagle wyciągnął 9 mln zł jak królika z kapelusza. Cuda się zdarzają – mówi wicestarosta Świdnicki Ryszard Wawryniewicz.
Pozostaje jednak niewyjaśniona kwestia sposobu podziału tych środków. Trudno ocenić także, jakie szanse ma świdnicki „Latawiec” by je zdobyć. Gdy tylko zostanie przekazana informacja o tym, w jaki sposób będzie można ubiegać się o dodatkowe środki ze wskazanej puli 9 mln, z pewnością zarząd świdnickiego szpitala zrobi wszystko, aby powalczyć o każdą złotówkę. Podobno w ocenie może pomóc stan zaawansowania wniosku złożonego przez szpital, czyli informacja o tym, ile już wydano na jego realizacje.
- Jak tylko dowiedzieliśmy się, że nasz wniosek nie otrzymał dofinansowania ze środków unijnych, sami przekazaliśmy ponad 4,3 mln zł z budżetu powiatu na najpotrzebniejsze zakupy wyposażenia dla „Latawca”– mówi wicestarosta.
Jak wszyscy wiemy, służba zdrowia to studnia bez dnia. Tutaj potrzeby są ogromne. Sam tylko „Latawiec” złożył wniosek na dofinansowanie ze środków unijnych, opiewający na kwotę 14 mln zł. Pieniądze potrzebne są na zakup sprzętu i wyposażenia. Wniosek szpitala znalazł się na pierwszym miejscu na liście rezerwowej. Wciąż ma szansę na unijną dotację.
