Sobota, 27 kwietnia
Imieniny: Felicji, Zyty
Czytających: 1570
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Świdnica: Jestem z kraju, gdzie mieszka Mikołaj

Sobota, 26 grudnia 2009, 11:12
Aktualizacja: 11:16
Autor: MaS
Świdnica: Jestem z kraju, gdzie mieszka Mikołaj
Fot. użyczone
Rozmowa z Maarit Wicińską, która pochodzi z dalekiej, zimnej Finlandii.

Czy tęskni za rodzinnym krajem? - Tęsknię w większości za rodzimymi potrawami i tym czymś, czego nie jestem w stanie opisać – atmosferą ciepła, która panuje między ludźmi. Szczególnie brakuje mi ludzi, z którymi wyrosłam, bliskich i przyjaciół. Brakuje mi drzew zasypanych śniegiem i cudownej zorzy polarnej, rozpostartej na nocnym niebie.

Wspomnienia? - Moi rodzice, kiedy byłam mała, zrobili z papieru szopkę, w której były maleńkie postacie pasterzy, zwierzątek, Dzieciątka Jezus, Maryi i Józefa. Mogłam się im przyglądać godzinami po tym, kiedy ubraliśmy choinkę. Chcieliśmy z bratem, żeby mały Jezusek nie marzł w nocy i poprosiliśmy mamę, żeby mu zrobiła kołderkę. Naszą szopkę, z Dzieciątkiem Jezus i Jego kołderką mamy do dzisiaj. Drugie wspomnienie: razem z bratem próbowaliśmy się dodzwonić do Mikołaja, który był w telewizji i rozmawiał, jak co roku, z dziećmi takimi jak my. Nigdy się nie udało, ale każdego roku próbowaliśmy z wielkimi emocjami i nadzieją (zresztą jak wszystkie dzieciaki w Finlandii).

- 25 grudnia idziemy wszyscy do kościoła. Wcześniej z rodzicami i bratem, teraz chodzę z mężem i synkiem. Chociaż czasami mąż chce wyciągnąć mnie na Pasterkę, to jest to teraz dla mnie stanowczo za późno (wcześniej udało mu się to 3 razy). Tak jak dla Polaków nie ma wigilii bez karpia, w Finlandii podobnie jest ze świąteczną szynką w sosie musztardowym i goździkami - Kinkku. Jemy też ryby jako pierwsze danie, ale są one raczej serwowane w marynatach lub wędzone. Poza tym wiele zapiekanych potraw z warzyw np. porkkanalaatikko (marchew z ryżem, mlekiem i przyprawami) lanttulaatikko (brukiew i przyprawy) czy imelletty perunalaatikko (ziemniaki na słodko). Ale wszyscy i tak czekają na wieńczące kolację suche ciasteczka, pierniki oraz grzańca zwanego Glogi(doprawionego czasami wódką).

- Najważniejsze jest rodzinne ciepło. Dla mnie jest to błysk w oczach mojego dwuletniego synka, który wiedząc, że nie wolno ściągać ozdób choinkowych, potrafi zjadać powieszone na drzewku ciastka bezpośrednio z gałązek. Uwielbiam też, jak niecierpliwi się, czekając na Mikołaja i radość na jego twarzy, kiedy wreszcie jest. W końcu Mikołaj przybywa z Korvatunturi w Finlandii (nie wiedzieliście o tym?).

„Wesołych Świąt” to po fińsku "Hyvää joulua".

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group