Przypomnijmy, że wśród nagrodzonych przez kapitułę Diamentu Wolności Stowarzyszenia Przedsiębiorców i Kupców Świdnickich, znalazły się najważniejsze osobistości, budujące trwałość i praworządność demokratycznego ustroju oraz wolności gospodarcze w Polsce. Wyróżnienie otrzymali: Tadeusz Mazowiecki, Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski, Adam Michnik, Jan Lityński, Władysław Frasyniuk, Leszek Balcerowicz, Marek Belka i Henryk Wujec. Bogdan Borusewicz jest dziesiątym, a zarazem ostatnim laureatem, nagrodzonym przez SPIKŚ, jedno z najstarszych stowarzyszeń biznesowych w Polsce. - Pierwszy Diament Wolności został przyznany z okazji dwudziestolecia wolnych wyborów. Od tej pory oddawaliśmy hołd ludziom, którzy dzięki działalności podziemnej i publicznej tworzyli zręby gospodarki. Wyróżnienie 10 osób jest również swoistym podziękowaniem dla wszystkich, którzy mieli wkład w powstawanie wolnej przedsiębiorczości – wyjaśnia Edward Szywała.
Jak podkreśla prezes SPiKS-u, Diamenty Wolności nie są podziękowaniem regionalnym, odnoszącym się do wkładu w świdnicką arenę gospodarczą. To laur dla osób, które od 1989 roku tworzyły wolne i demokratyczne państwo. Państwo, które obecnie otwiera możliwości dla przedsiębiorców z całej Polski, także ze Świdnicy. - Osoby, o których mówimy, to prawdziwe diamenty w naszej historii. Stąd też nazwa naszej nagrody. Jednogłośnie postanowiliśmy przyznawać je tym, którzy legendą stali się już za życia – to uczestnicy „okrągłego stołu”, członkowie pierwszego niepodległego rządu, przywódcy państwa. Ludzie, którzy przywrócili nam wszystkim Rzeczpospolitą Polską i otworzyli drogę do Unii Europejskiej .Jesteśmy niezwykle zaszczyceni faktem, iż każda z tych osób zechciała nasze wyróżnienia przyjąć – dodaje Edward Szywała. Siedmiu z dotychczasowych dziewięciu laureatów Diamentów Wolności ( za wyjątkiem Tadeusza Mazowieckiego oraz Aleksandra Kwaśniewskiego) odebrało nagrodę osobiście podczas uroczystej gali, która odbywała się każdego roku w czerwcu w Świdnicy.
Miesiąc, w którym rokrocznie ma miejsce ceremonia nie jest przypadkowy. 4 czerwca 1989 roku miały miejsce pierwsze wolne wybory. Stowarzyszenie Przedsiębiorców i Kupców Świdnickich dąży, by ten dzień został ustanowiony świętem państwowym. Apel w tej sprawie został przekazany po raz pierwszy w roku 2009. Trafił do 50 najważniejszych osób w państwie. Wniosek został ponowiony w 2010 roku. Natomiast 11 maja 2011 roku przekazano go osobiście na ręce prezydenta Bronisława Komorowskiego, który przyjechał do Świdnicy na zaproszenie SPIKŚ-u. Również w tym roku, na przełomie kwietnia i maja, apel zostanie złożony ponownie, celem usankcjonowania go ustawą Sejmu. - Nadszedł czas, by w końcu właściwie uczcić rocznicę wolnych wyborów. Nie jako zamknięte, zbilansowane zdarzenie należące do przeszłości, ale wciąż żywy w pamięci depozyt prawdziwie państwowych, obywatelskich doznań i wartości. Nadanie dniu 4 czerwca rangi święta państwowego jest szczególnie ważne dla pokolenia młodych ludzi, tak, by pamiętali o najważniejszych datach współczesnej historii – uzasadnia Edward Szywała.
