2 maja po godzinie 19.00 funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy otrzymali zgłoszenie o pojeździe marki Audi, którego kierowca miał poruszać się pomiędzy Boleścinem a Krzczonowem pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Istniało również podejrzenie, że mógł dokonać kradzieży paliwa.
Patrole natychmiast udały się we wskazany rejon, jednak pojazdu nie napotkały. Nie odpuściły jednak poszukiwań – ostatecznie Audi zostało zlokalizowane w Makowicach. Na widok radiowozu kierujący podjął próbę ucieczki, najpierw jechał drogą publiczną, a potem wjechał na pole nie reagując na sygnały świetlne i dźwiękowe.
Policjanci zablokowali drogę, jednak kierujący nie zamierzał się zatrzymać, uderzył w jeden z radiowozów, który blokował mu drogę. W radiowozie tym znajdowało się dwóch policjantów. Funkcjonariusze doznali ogólnych potłuczeń i trafili do szpitala, ale nie wymagali hospitalizacji. Kierujący kontynuował ucieczkę. Policjanci ponownie zajechali mu drogę i tym razem przy użyciu radiowozu jako środka przymusu bezpośredniego, pojazd został zatrzymany.
W aucie oprócz kierowcy przebywał też pasażer. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Jak szybko ustalono, pasażer był osobą poszukiwaną w związku z odbyciem zaległej kary 10 miesięcy pozbawienia wolności. W trakcie przeszukania pojazdu, policjanci ujawnili kilka niemieckich tablic rejestracyjnych oraz narkotyki.
Ale jak się okazało kierujący miał jednak znacznie więcej na sumieniu. Prokurator przedstawił mu aż 7 zarzutów min. używania niemieckiej tablicy rejestracyjnej nieprzypisanej do tego pojazdu, który prowadził, a który został wcześniej skradziony, kradzież pojazdu marki Audi o wartości 10 tys. złotych działając w warunkach recydywy, kierowanie autem pomimo dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, niezatrzymanie się do kontroli oraz czynną napaść na funkcjonariuszy, kiedy swoim pojazdem uderzył w radiowóz i w ten sposób usiłował doprowadzić do przerwania pościgu. A także posiadania znacznej ilości narkotyków – substancji odurzających i psychotropowych i udzielania ich.
Prokurator, po zapoznaniu się z materiałem dowodowym, przedstawił 33-latkowi zarzuty. Podczas posiedzenia sąd przychylił się do wniosku o tymczasowe aresztowanie i zdecydował o jego osadzeniu na okres 3 miesięcy. Za popełnione czyny mężczyźnie grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.