Ostatni czas, by podjąć decyzję o starcie i zgłosić się do imprezy. Zbliżamy się do trzystu narciarzy na listach startowych. W ostatnich dniach liczba startujących powinna się jeszcze zdecydowanie zwiększyć. Wpisał się już król radziechowskiego narciarstwa Edward Dudek, więc można Gwarki zaczynać. Na liście jest już także wpisany Piotr Kruczkowski, wieloletni prezydent Wałbrzycha i stały uczestnik tego biegu.
Organizatorzy postanowili, że biegacze 3 lutego będą startować z kilku sektorów. I to nie tylko każdy dystans z innego sektora, ale także jeden dystans będzie dzielony na 2-3 sektory, w zależności od ilości zgłoszonych biegaczy. I będzie startował co kilkadziesiąt sekund na trasę. Chodzi o to, by mniejsze grupy wbiegały na wąskie drogi wokół Waligóry i Klina. Tak się teraz startuje w wielu imprezach i po sugestii przedstawicieli firmy Dataspoprt, która obsługuje już największe polskie imprezy, taka decyzja została podjęta. Sektory będą tworzone na podstawie wyników z lat ubiegłych i orientacyjnych czasów, w których biegacze będą docierać do mety.
Datasport poinformowała także, że kupiła duży telebim i wystawi go na polanie przy schronisku. Kibice będą mieć więc nie tylko wyniki poszczególnych biegaczy, ale także obraz z mety i to wszystko, co się będzie na niej działo.
W Andrzejówce trochę się ociepliło, ale mimo zapowiadanych plusowych temperatur oraz odwilży, śniegu na trasach nie powinno zabraknąć.
Więcej na stronie www.bieggwarkow.pl
