Piątek, 19 kwietnia
Imieniny: Konrada, Leona
Czytających: 1531
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Świdnica: Pięćdziesiąt lat jako mąż i żona bez większych burz

Sobota, 5 lutego 2011, 13:29
Aktualizacja: 0:49
Autor: KO
Świdnica: Pięćdziesiąt lat jako mąż i żona bez większych burz
Fot. Wiktor Bąkiewicz
Przede wszystkim: nie szukać powodów do kłótni, a jak już się zdarzy posprzeczać, to później na zgodę buziak i... do łóżka! Oto recepta na trwały związek. Takie podpowiedzi usłyszeliśmy od tych, którzy znają się na tym najlepiej, czyli od małżonków z ponad półwiecznym stażem.

Piękne jubileusze pięćdziesięciu lat w związku świętowali dziś: Zofia i Alfred Cichoccy ze Świdnicy, Helena i Stefan Horoszkiewicz ze Świdnicy, Julia i Mieczysław Klemczak ze Świdnicy, Helena i Dionizy Popowicz z Bystrzycy Górnej, Cecylia i Wojciech Słaby ze Świdnicy, Jadwiga i Mieczysław Szędzioł ze Świdnicy, Czesława i Roman Tynda ze Świdnicy oraz Maria i Edmund Taradaj z Grodziszcza. Natomiast aż 53 lata ze sobą przeżyli Zofia i Zbigniew Staszków oraz Stefania i Edward Widełka – obie pary z Grodziszcza.

- Dzień, gdzie wzruszenie musi należeć do porządku dziennego - określił dzisiejszą uroczystość prezydent Świdnicy Wojciech Murdzek, który wraz z wójt gminy Świdnica Teresą Mazurek wręczył dziś jubilatom medale od prezydenta RP.

- Chciałabym wyróżnić parę, która dokładnie dziś obchodzi swój jubileusz: państwa Staszków - powiedziała wójt Mazurek. - Mój kolega z samorządu Zbigniew, który mnie wiele nauczył. Zbyszku, pani Zosiu – gratuluję.

Gratulacjom nie było końca. Korzystając z okazji podpytaliśmy: jak żyć w związku, żeby równie imponujący rezultat uzyskać? Bo dobrze jest, gdy jest dobrze, ale co: gdy pojawiają się kłótnie i niesnaski?

- Wszędzie zdarzają się kłótnie - mówi Julia Klemczak, od półwiecza żona Mieczysława. - Ale u nas to tylko takie chwilowe kłótnie.

Jak się wtedy pogodzić? - Buziak - odpowiada Mieczysław Klemczak. Za to jego żona dodaje: - I do łóżka! No, a jak? - patrzy na męża porozumiewawczo.

W życiu we dwójkę ważnych jest kilka spraw. - Trochę szacunku, trochę cierpliwości i trochę zrozumienia - wymienia Helena Horoszkiewicz, małżonka Stefana. - My się nie kłócimy. Nie szukamy powodów do kłótni, nie szukamy dziury w całym.

Gdy pani Helena mówi, mąż tylko lekko kiwa głową. Najwyraźniej po prostu należy się ze sobą zgadzać.

- Nie ma recepty - odpowiada na pytanie o przepis na udany związek dzisiejszy jubilat, Zbigniew Staszków, mąż Zofii. - Ale ważne są trzy rzeczy: miłość po pierwsze, zaufanie po drugie i po trzecie przyjaźń.

Państwo Staszków ślub cywilny wzięli dokładnie 53 lata temu. Kościelny natomiast jesienią. Pobrali się, gdy Zofia miała 18 lat, a Zbigniew 20. To była szkolna miłość. Poznali się w podstawówce w Grodziszczu.

- Przypadliśmy sobie do gustu - mówi Zofia Staszków.

Zgodność charakterów, a może po prostu podobny pogląd na życie? Unikanie rozdmuchanych konfliktów i umiejętne godzenie się ze sobą. W teorii wszystko wydaje się proste.

- Przeżycie ze sobą pięćdziesięciu lat przy dzisiejszej medycynie, to wcale nie jest trudne - powiedziała dziś zebranym Jadwiga Szędzioł, żona Mieczysława. - Ale wspólne pięćdziesiąt lat w czasach, kiedy wartości są coraz niższe, to prawdziwy sukces!

Podziwiamy i gratulujemy!

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Czytaj również

Komentarze (12)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group