Czwartek, 25 kwietnia
Imieniny: Jarosława, Marka
Czytających: 1674
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Świdnica - Jagodnik: Po prostu się rozsypała

Wtorek, 6 kwietnia 2010, 11:48
Aktualizacja: 21:16
Autor: MaS
Świdnica - Jagodnik: Po prostu się rozsypała
Fot. Wiktor Bąkiewicz
Szosa między Świdnicą a Jagodnikiem. Pojawia się samochód. Widać, że jedzie wolno, niepewnie, zygzakiem. Podejrzane... Pojawia się następny, a po nim jeszcze jeden. To samo.

To nie najazd pijanych kierowców na Świdnicę. W tych samochodach wszyscy są trzeźwi, bo mają dobry refleks. Nie jest łatwo przejechać przez 200-metrowy odcinek szosy, na którym nawierzchnia przestała istnieć. Trochę przypomina to grę w golfa, tylko zasady są odwrotne – nie należy trafić w dziurę. Oczywiście, nie zawsze się to udaje. Wtedy zapewne pasażerowie słyszą mało cenzuralne wyrazy. Tych, którzy powiedzą, że po ostatniej zimie wszędzie są dziury, zapewniamy, że te są wyjątkowe. Szosa wygląda jak ogródek działkowy po wizycie watahy głodnych dzików. Ostatnia z dziur – wyjątkowo głęboka – usadowiła się tuż przed tablicą z napisem „Świdnica”. Za tablicą, oczywiście, droga jest równa jak stół. Nieszczęsny ten przyjezdny kierowca, który widząc ładną nawierzchnię i długi prosty odcinek poza terenem zabudowanym, doda gazu.

- Wygląda to tak, jakby droga nie miała właściciela, albo właściciel o niej zapomniał. A reszta to już inwektywy – mówi jeden z kierowców prywatnej linii busów, którzy wykonują ten slalom po kilkanaście razy dziennie. – Można by puścić objazd przez Pszenno, bo raczej wszystko trzeba będzie przerobić, zdjąć nawierzchnię i położyć każdą warstwę od nowa, zwykłe łatanie nie wystarczy. Inaczej za rok będzie jeszcze gorzej. Nastąpiła po prostu śmierć technologiczna tej drogi. Robię dużo kursów po powiecie i regionie, i mam porównanie. To wyjątkowa porażka.

- Sprawą zajmujemy się od miesiąca. – zapewnia Roman Etel, członek zarządu powiatu świdnickiego. Jest to zadanie nie ujęte pierwotnie w budżecie służby drogowej na rok 2010 (konstruowany był w listopadzie/grudniu). Aktualnie zadanie to zostało skalkulowane wg nowoczesnej metody remontu pogłębionym recyklingiem i wpisane jako wniosek SDPŚ do Zarządu Powiatu o pozyskanie dodatkowych środków finansowych. Będziemy o tym rozmawiać na dzisiejszym posiedzeniu Zarządu. Będę je naturalnie rekomendował do przyjęcia i wygląda na to, że może to zadanie uzyskać akceptację pozostałych członków Zarządu. Remont ma być całkowity, nie chodzi tu o bieżące i cząstkowe naprawy. Takich nowych zadań, które wynikły jako skutek tegorocznej zimy, mamy w całym powiecie na kwotę kilku milionów złotych. Krótko mówiąc: stoimy przed faktem zwiększenia budżetu SDPŚ o 40-45% jej rocznego budżetu. To zadanie jest w tym pakiecie, tu szacunkowy koszt wymiany nawierzchni wraz z podbudową wynosi ok. 200 tys. zł. Jest, krótko mówiąc, spora szansa na remont w maju.

Na razie ustawiono znak zmniejszenia prędkości do 30 km/h, bo niższej kodeks drogowy nie przewiduje. Kierowcy jadąc z taką prędkością, wykonują przedziwne ewolucje. Miejmy nadzieję, że zgodnie z obietnicami władz powiatu nie potrwa to dłużej niż miesiąc.

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group