Wtorek, 23 kwietnia
Imieniny: Jerzego, Wojciecha
Czytających: 1517
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Świdnica: Przestrzeń cielesna na Rynku

Środa, 21 kwietnia 2010, 9:17
Aktualizacja: 15:58
Autor: MaS
Świdnica: Przestrzeń cielesna na Rynku
Fot. Wiktor Bąkiewicz
Godz. 17.00. Grupa oczekujących przed teatrem, dużo hałasu w samym teatrze, ale nikt się jeszcze nie pojawia. Niektóre osoby mają we włosach białe kwiaty.

Godz. 17.05 – czarno ubrana młodzież zastyga na matach w niewygodnych pozach – sześć osób. Po mozolnej wspinaczce po powietrzu w górę zaczynają krążyć, a potem biegać w kółko do wtóru muzyki fortepianowej. W końcu wpadają na siebie, zaczynają się popychać, upadają. Gesty wyrażają agresję, dochodzi do bójki. Oklaski (innych uczestników).

Od fontanny nadciąga inna grupa czarno odzianych, w wyraźnie wrogich zamiarach. Obie grupy się nie integrują. Usiłują przepchać niewidzialny mur pomiędzy sobą. Wreszcie większość postaci rozpełza się boleściwie. Pozostaje pięć. Wokół zbiera się trochę ludzi. – Co to jest? – pyta jakaś młoda osoba. – Jak zombie...

Dwie grupy, które wcześniej odpełzły, powracają z obu stron, znów w tych samych wrogich zamiarach i znów usiłują się przepchać. Tym razem na placu boju pozostają ofiary śmiertelne, następnie wskrzeszone do życia, by po chwili znów pomknąć w tanecznym korowodzie. Nie wiemy, co zostało napisane na powietrzu. Część przechodniów rezygnuje z zakupów. Postacie wyrażają zadumę, śmiech, tryumf. Znów wracają obie grupy, tym razem bardziej kolorowe, poruszając się jak automaty. Znów dochodzi do zderzenia obu szeregów i obie grupy rozpełzają się na boki, poranione. Muzyka głośniej. Trzy barwy – żółć, czerwień i błękit – wykonują na środku poszukujący taniec. Dołącza do nich fiolet. Przejeżdża bardzo głośno motocykl. Pary postaci odkrywają się nawzajem. Muzyka milknie. Postacie szykują się do ataku na widzów. Nerwowy chichot. A potem mieszają się w tłumie. Oklaski - tym razem widzów. Zwijanie mat.

Tematy: dominacja, lęk, poczucie bezpieczeństwa, poszukiwanie samego siebie. Dlaczego „Przestrzeń cielesna”? – Bo te niepokoje w jakimś stopniu dotykają każdego z nas. Nazwa może jest zbyt ogólna, ale stwarza możliwości poszukiwania w różnych kierunkach – mówi Halina Szymańska z ŚOK, koordynator projektu „Alchemia teatralna”. Ten happening przygotował Tomasz Dajewski razem z młodzieżą uczestniczącą w warsztatach. Na maj planowany jest pokaz warsztatów pracy z głosem na rynku, potem będą dwa pokazy w czerwcu. A 10 maja – „Fioletowa krowa”.

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group