Submisję drewna (czyli swoistą aukcję) współorganizowało świdnickie nadleśnictwo, które w profesjonalny sposób przygotowało imponującą ekspozycję na swoim placu w Mościsku. W rzędach na specjalnych podporach ułożono 500 wyselekcjonowanych, najpiękniejszych pni, w sumie 1000 kubików drewna. Przedsiębiorcy chwalili sposób przygotowania i z zapałem przez kilka dni mierzyli pnie, opukiwali i wyszukiwali najmniejszych sęków. Drewno posłuży do produkcji mebli artystycznych, oklein dla luksusowych wyrobów i być może na instrumenty muzyczne.
Najcenniejsze dla kupujących okazały się jawory. Szwajcar za kubik takiego drewna wylicytował aż 4 800 złotych. – To niespotykany na skalę kraju rekord – mówi z zadowoleniem Jan Dzięcielski, świdnicki nadleśniczy. Za m3 ceny dębów osiągały 3 tysiące złotych. Najtaniej sprzedano czereśnie – za niespełna 300 zł od kubika.