Jak ustalili policjanci, pod koniec listopada mężczyzna, przeglądając portal społecznościowy Facebook, natrafił na reklamę, w której rzekomo znana osoba ze świata polityki zachęcała emerytów do inwestowania na platformach inwestycyjnych i dorabiania do emerytury. Zainteresowany ofertą 76-latek pozostawił swój numer telefonu.
Po pewnym czasie skontaktował się z nim nieznany mężczyzna, który szczegółowo opowiadał o zasadach inwestowania i namawiiał do zakupu akcji koncern paliwowego, tłumacząc to potrzebą wsparcia finansowego spółki. Zgodnie z otrzymanymi instrukcjami senior początkowo przelał tysiąc złotych na poczet rzekomej inwestycji.
Następnie rozmówca poinformował, że dalszym prowadzeniem inwestycji zajmie się „analityk”. Po chwili kontakt nawiązała kolejna osoba, podająca się za pracownika firmy inwestycyjnej. Poleciła ona mężczyźnie zainstalowanie na komputerze programu, który – jak się później okazało – umożliwiał zdalny dostęp do urządzenia. Po jego uruchomieniu 76-latek podał rozmówcy dane umożliwiające przejęcie kontroli nad komputerem.
Rzekomy analityk uzyskał dostęp do bankowości elektronicznej mężczyzny, sprawdził stan konta oraz zmienił limity przelewów. Następnie polecił założenie dodatkowego konta bankowego, które zostało utworzone na żonę 76-latka. Dane tego konta zostały przekazane oszustowi.
W kolejnych krokach mężczyzna dokonywał przelewów oraz przekazywał kody BLIK, generowane z nowo założonego konta. Część przelewów 76-latek wykonał samodzielnie, działając zgodnie z poleceniami rozmówcy. Dopiero po czasie zorientował się, że padł ofiarą oszustwa. Łącznie stracił ponad 190 tysięcy złotych.












