- W ubiegłym roku nasze sołectwo powróciło do tradycji organizowania świąteczno-noworocznych spotkań na świetlicy. W tym roku po praz pierwszy chcemy dzielić naszą radość z seniorami z okazji zbliżającego się Dnia Babci i Dziadka – mówiła podczas otwarcia spotkania, Renata Wołków, sołtys wsi.
W niedzielne popołudnie, odświeżona po remoncie świetlica w Boleścinie wypełniona była do ostatniego miejsca. Na zaproszenie organizatorów: sołtysa, Rady Sołeckiej, Rady Parafialnej i Grupy Młodzieży „Cesarz Boleścin” licznie odpowiedzieli seniorzy, ks. Proboszcz T. Fuksa oraz władze gminy Świdnica w osobach: wójt gminy T. Mazurek, przewodniczącej Rady R. Adamskiej, wiceprzewodniczącego Rady Gminy H. Sary, sekretarz gminy J. Generowicz oraz dyrektora GOKSiR K. Jasa.
Styczeń to czas składania sobie życzeń. Z tej okazji do przybyłych mieszkańców Boleścina życzenia skierowała wójt gminy, ks. Proboszcz, radny oraz przew. rady sołeckiej.
- Obecność, tak licznie zgromadzonych na świetlicy mieszkańców wsi jest dla mnie największą niespodzianką i prezentem jakiego można oczekiwać w pracy samorządowca. Tak właśnie wyobrażam sobie życie na wsi, że świetlice są miejscem spotkań dla wszystkich pokoleń. Dzisiaj daliście temu wyraz, bo są tutaj dzieci, młodzież, która czynnie włączyła się w organizację spotkania oraz seniorzy. Każdy może czerpać z doświadczenia innych. Życzę dużo zdrowia i pomyślności – mówiła wójt gminy Teresa Mazurek.
Życzymy Wam dużo rodzinnego ciepła, abyście jak najdłużej mogli cieszyć się zdrowiem, wspólnie się spotykali i mieli piękną jesień życia, pełną różnokolorowych barw. Abyście nigdy nie byli samotni – te życzenia przeplatały się w wypowiedziach wszystkich zabierających głos.
A co jest sekretem długowieczności? Jak wyglądały pierwsze lata seniorów po przyjeździe do Boleścina? O tym opowiadali najstarsi mieszkańcy wsi, świętujący w tym roku swoje 95 urodziny Pani Weronika Witoń i Pan Jan Kukla. - Z ogromnym wzruszeniem wspominam tamte lata, które nie należały do łatwych. Brakowało wiele. Dzisiaj wszystko można kupić. Jednak to co pozwoliło nam przetrwać w zdrowiu tak wiele lat, to ZGODA. Siedząca obok mnie pani Weronika jest moją sąsiadką od 67 lat. Współpraca dobrosąsiedzka i zgoda jest tym co dawało nam i daje energię do życia. Dlatego jestem zbudowany postawą młodzieży i mieszkańców, że mogliśmy dzisiaj wspólnie tutaj być – wyznał pan Jan.
Pani Weronika doczekała się w swojej pięknej jesieni życia, wielopokoleniowej rodziny: 8 dzieci, 15 wnucząt i 22 prawnucząt. A kolejnych 3 wnuków jest jeszcze w drodze – mówiła żartobliwie pani Weronika Witoń.
Miłym akcentem świąteczno-noworocznego spotkania były bożonarodzeniowe jasełka, w wykonaniu dzieci ze świetlicy środowiskowej w Boleścinie, pod opieką pani Anety Szal. Dzieci złożyły również życzenia wszystkim seniorom z okazji Dnia Babci i Dziadka oraz wręczyły ręcznie wykonane serduszka.
Natomiast gospodarze spotkania dla każdego seniora powyżej 70. r. życia przygotowali słodki upominek i prymulkę, aby pomimo zimy, dawała pierwsze promyki wiosennej radości. Dużo uśmiechu i takiej wewnętrznej energii dostarczył przybyłym gościom występ Zespołu „Mały Boleścin” prowadzony pod czujnym okiem pani Marii Skiślewicz.
Na zakończenie organizatorzy spotkania wyrazili wdzięczność przybyłym gościom tym z czego słynie wieś Boleścin: smacznymi wędlinami z RSP „Jedność” oraz zdrowym miodem pitnym BZYK II, którym wznoszono noworoczny toast za zdrowie i pomyślność seniorów.
Życzyli wszystkim aby byli obdarowywani, ale też sami obdarowywali bliskich dobrymi uczynkami, bo tak jak napisali w zaproszeniach: KAŻDY DOBRY UCZYNEK, KAŻDE ŻYCZLIWE PRZYJACIELSKIE SŁOWO ODMŁADZA CZŁOWIEKA.
(UG Świdnica)
