Środa, 24 kwietnia
Imieniny: Aleksego, Grzegorza
Czytających: 1497
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Świdnica: Kuchenka to nie grzejnik

Piątek, 3 grudnia 2010, 11:18
Aktualizacja: 11:19
Autor: KO
Świdnica: Kuchenka to nie grzejnik
Fot. Wiktor Bąkiewicz
Zima w pełni, choć jeszcze nie w kalendarzu. Co zrobić, jeśli w mieszkaniu mamy zbyt chłodno? Jak się dogrzewać bezpiecznie? O to pytamy aspiranta sztabowego Dariusza Szymaniaka z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świdnicy.

W Strzegomiu dwie osoby podtruły się czadem (więcej: tutaj), już w pierwszy śnieżny weekend straż interweniowała w domach, gdzie dym wydobywał się z pieców (więcej: tutaj). W czwartek, 2 grudnia, po interwencji strażacy zabronili palić w piecu lokatorom z ul. Wyspiańskiego w Świdnicy (więcej: tutaj). Dlatego o bezpiecznym grzaniu rozmawiamy ze strażakiem - aspirantem sztabowym Dariuszem Szymaniakiem z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świdnicy.

* Świdniczka: Co robić, żeby dogrzewać się w domach bezpiecznie?

Dariusz Szymaniak: - Przede wszystkim zwrócić szczególną uwagę przy użytkowaniu urządzeń grzewczych na usunięcie materiałów łatwopalnych z ich bezpośredniego otoczenia. Nie należy w mieszkaniach używać piecyków na gaz płynny, ponieważ one nie są przystosowane do użytkowania w lokalach mieszkalnych. Wypalają tlen z otoczenia. Podobnie jak kuchenki gazowe czy piekarniki, którymi czasem ludzie ogrzewają mieszkania.

* Naprawdę zdarza się, że ktoś kuchenką chce ogrzać dom?

- Tak. Mieliśmy takie przypadki, że ktoś otworzył ogień w piekarniku gazowym i tak ogrzewał mieszkanie. Albo zapali wszystkie palniki na płycie głównej. To wypala tlen z pomieszczenia. A jeszcze przy szczelnych plastikowych oknach, przy braku dopływu powietrza z zewnątrz, to może być bardzo niebezpieczne.

* Czym więc ogrzewać mieszkanie, jeśli nie mamy centralnego ogrzewania?

- Polecam stosowanie elektrycznych urządzeń grzewczych, atestowanych i sprawnych. Ważne jest także to, aby nie zasłaniać kratek wentylacyjnych. Często są one zakrywane, aby nie dopuścić do utraty ciepła, a wentylacja jest niezbędna. Jeśli mamy nadmiernie uszczelnione okna, a dojdzie do ulatniania się tlenku węgla, to możemy się nim zatruć. Pierwsze objawy to złe samopoczucie. Aby zatruciom zapobiec, trzeba zwrócić szczególną uwagę na przegląd urządzeń grzewczych. Przynajmniej raz do roku specjalista powinien dokonać próby szczelności instalacji. Kominiarze powinni raz do roku przeczyścić przewody kominowe.

* Czadu nie czuć, jak możemy zorientować się, że on się ulatnia?

- To jest gaz bezwonny i bezbarwny. Pierwsze symptomy zatrucia czadem to złe samopoczucie, bóle i zawroty głowy. Ale jeśli to odczuwamy, to znak, że stężenie tlenku węgla jest już wysokie. Wtedy należy jak najszybciej opuścić to pomieszczenie. Oczywiście źle możemy się poczuć z innych powodów, ale jeśli boli nas głowa i mamy odruchy wymiotne, a szczególnie, jeśli podobne objawy mają wszyscy znajdujący się w pomieszczeniu, to znak, że coś się dzieje. Wtedy należy wezwać służby. Są w handlu czujniki tlenku węgla, warto taki czujnik zamontować.

* Dziękuję za rozmowę.

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group