Przed meczem jeden punkt więcej mieli rywale. Zwycięstwo sprawiło, że teraz to świdniczanie są wyżej i uzyskali przewagę dwóch oczek. ŚKPR wygrał 30:27 (19:12) i była to bardzo pewna wygrana. Pierwsze minuty należały do Dziewiątki. Gospodarze prowadzili 4:1 i 5:2. Po kwadransie był już jednak remis 7:7. Potem nastąpiła seria czterech bramek, po której ŚKPR odskoczył na 11:7. Do przerwy Szare Wilki wygrywały już 19:12!
W drugiej połowie ŚKPR kontrolował wynik. Dopiero w samej końcówce rywale odrobili część strat zaskakując świdniczan ruchliwą obroną 4-2. Trzy punkty nie były jednak zagrożone.
- Bardzo dobrze zagraliśmy w obronie. Świetnie funkcjonował środek z Pietraszkiem, Hliwą i Boberem, a także Balem i Łachem. Przeciwnicy byli spychani do skrzydeł, a tam z rzutami dobrze radzili sobie bramkarze, zwłaszcza Fluder. Cieszę się też, że potrafiliśmy zneutralizować najlepszego strzelca Dziewiątki Legnica - Nowickiego. Rzucił nam tylko sześć bramek, w tym trzy z rzutów karnych - mówi trener Dębowczyk i dodaje: - Jeśli z takim zaangażowaniem będziemy grali w kolejnych meczach, to nawet jeśli będziemy przegrywać, nie będę mógł nic złego powiedzieć.
Dziewiątka Legnica - ŚKPR Świdnica 27:30 (12:19)
ŚKPR: Zerka, Fluder - K. Stadnik 9, Mleko 5, Fiłonowicz 4, Kryśpiak 4, Pietraszek 3, Hliwa 2, Bal 1, Bober 1, Kamiński 1, Łach.
Źródło: ŚKPR Świdnica
